(English available) Takie spodnie miałam w życiu już dwa razy – najpierw, gdy w podstawówce uczyłam się jeździć na nartach, potem na studiach, gdy nadchodziły po raz pierwszy tak zwane leginsy i teraz trzeci raz w wersji eleganckiej.
Za każdym razem inaczej nosiło się te paski pod stopą – najpierw oczywiście do środka buta narciarskiego, potem do środka mini, mini kaczuszek, a teraz na zewnątrz do trochę wyższych obcasów.
Kurtkonarzutkożakiet wyglądający jak żuczek 😉 😀 ma wprawdzie rękawy 3/4, ale gdy jest zimno świetnie do takiej długości wyglądają rękawiczki do łokcia, albo rękawy w kontrastowym kolorze.
I wreszcie różowy akcent – wściekłe czółenka, torba w paski i bransoletka, która w połączeniu z innymi czarnymi bransoletkami powiela w jakimś sensie paski na torebce.
Jak pewnie Panie zauważyłyście, ten post powstał w 2017 roku. To właśnie wtedy pojawiły się po raz pierwszy po długiej przerwie spodnie narciarskie z paskmi pod butem i mocno wyciętymi przodami. No właśnie – już pewnie wiecie, co chcę powiedzieć 😉 😀 – trendy nie zając, nie trzeba za nimi 'ślepo podążać’ , bo one sobie spokojnie wchodzą w życie i nie trzeba się bać. 🙂
ENGLISH VERSION
STIRRUP PANTS
The kind of pants I am presenting today – called stirrup pants were already fashionable twice in my lifetime. First, while as a primary school girl I was learning to ski and then at the University, when leggings were just about being invented, and now it’s time for a much more elegant version.
The main difference has been in the straps under the foot – first time around they were worn inside the ski boot, then inside mini, mini kitten heels, and now they somehow hold the shoe form underneath.
My jacket looking like a beetle 😉 😀 has 3/4th sleeves, but when it is cold elbow gloves or sleeves in a contrasting colour look really good with such length.
And finally pink accents – shocking pink pumps, a striped bag and a bracelet, which in combination with other black bracelets copies in a way stripes on the bag. 😉
Jak widzicie, mój pies się tym razem pogniewał i w ogóle nie chciał pozować do zdjęć. 😀
As you can see, this time around my dog was sulking and didn’t want to pose for the photos. 😀
Wiecie co to jest? To jest mój mąż i ja starający się zrozumieć tablet hahah 😉
Do you know who this is ? Well it’s my husband and I trying to understand how to operate a camera in the tablet haahah
Margot 🙂
ZDJĘCIA/ PICTURES – MÓJ MĄŻ/ MY HUSBAND
SPODNIE/ PANTS – TOP SHOP
CZÓŁENKA/ PUMPS – STRADIVARIUS
TOREBKA/ BAG – NEXT
KURTKA/ JACKET – TERRANOVA
MAKEUP – AS IN THE PICTURE
PERFUME – BURBERRY
26 komentarzy
Pamiętam te czasy, też miałam takie narciarki, ale czarne. I szczerze ich nie znosiłam, ale takie czasy były, że co rzucili w sklepie, to się brało;)))). I powiem tak, podoba mi się zestawienie kolorystyczne całości, cudne buty i reszta, ale kurcze do tych spodni się nie przekonam, no przepraszam:). Ale białe cygaretki jak najbardziej. Ekstra słoneczne zdjęcia<3. Buziaki, Renata
No popatrz, jakie jednak są różne gusta. Ja te spodnie – też czarne wtedy tak kochałam, że chodziłam w nich nawet wtedy, gdy już cały świat przestał, więc teraz, gdy tylko się znowu pojawiły, stanęłam od razu w kolejce hahahah. Dzięki Kochana – kisses – Margot :)))
A ja nawet nie pamiętam mody na nie, pamiętam, że miałam narciarskie pierwsze, ale tej mody w ogóle nie pamiętam, o której wszystkie piszecie, może Rybnik to taka dziura modowa? ;)) Albo wtedy byłam większą artystko-indywidualistką i nie hołdowałam modom ;)))) Buziaki 🙂
Młoda jakaś jesteś, skoro nie pamiętasz – czy Ty w ogóle powinnaś być w tej grupie Fierce 50 Revolution? Muszę jakiś donosik wysłać hahahahh .
No i jaki ja mam napisac komentarz skoro mnie zatkalo z wrazenia :)))??? Jest pieknie,nie klamie jest przepieknie,nie tez klamie jest naj przepieknie !!!! Kwintesencja stylu i smaku 🙂 buziaki stylowa Kobieto:)Renata
Zrobiłaś mi wielką przyjemność, wszak to Ty pokazujesz takie spodnie :))) . Bardzo się cieszę, że mój pomysł Ci się podoba :)))) Naj przepiękniej 😉 dziękuję – kisses – Margot :)))
Podoba mi się taki sposób zakładania spodni na buty. Zresztą wszystko mi się podoba :-)))
hahah Dzięki ;))) . Pozdrawiam – kiesses – Margot :))
Świetnie wyglądasz Małgosiu, takie spodnie pamiętam, nosiłam z kozakami trochę w typie kowbojek. Czy z innymi butami? Nie pamiętam!Do tego długi, luźny sweter /bo to były lata 80-te/. Tak ubrałam siostrę do pacy, ponoć działo się wtedy ha!ha! Była mała sensacja. Kolor Twoich butów śliczny /choć na nogach wolę więcej spokoju/, przyciąga uwagę. Torebka- już ją chyba pokazywałaś, bo miałam napisać, że miałam taką czerwoną w zieloną kratę ale zapomniałam ha!ha! Napiszę więc teraz. Jak na połowę lat 70-tych to „rzucała się o oczy”. Mam My Burberry – bardzo lubię.
Jesteś taka radosna a zdjęcie z mężem powala. Buziaki…
hahahah Historia Twojej siostry przypomina mi moją, też poszłam do pracy wystrojona w takie spodnie i kaczuszki … nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek w tamtej firmie było takie poruszenie hahaha . Lubię takie wyraziste torebki – mogą być jedynym elementem ozdobnym i całość wygląda super. Dzięki Basiu – miłego dnia – kisses – Margot :))
Spodnie masz świetne, pamiętam szał na nie gdy byłam młodsza ale nigdy takich nie posiadałam. Czas najwyższy pomyśleć nad takim zakupem.Pięknie wyglądasz w tej stylizacji Margot, uwielbiam takie konkretne połączenie kolorystyczne 🙂
Zawsze mi się takie spodnie podobały – wydaje się, że tak zgrabnie wydłużają sylwetkę. Dzięki – kisses – Margot :))))
Żuczek!Za samo nazwanie tego ciucha, już go lubię Fajoski. A takie spodnie z czasów podstawówki pamiętam, fakt. Byłam gówniarą, ale portki miałam, czarne.
Hahah A co nie żuczkowaty? 😉 Dzięki – kisses – Margot :))))
Oczywiście, że fajnie, oprócz doskonałych getro-spodni, świetna bluzo-góra!
Kolorystycznie idealnie,nie „daje” po oczach ale i nie nudzi 😉
Jestem absolutnie na tak!!!
Buziaki!
To ten ostry róż – nagle się pojawił i mnie zauroczył, a na zdjęciach wygląda nawet chyba lepiej niż w rzeczywistości. Ciszę się, że jesteś na tak ;)))) . Kisses – Margot :)))
Ty to jesteś pomysłowa! Nie pomyślałabym, że takie portki można tak założyć!
Fantastycznie to wygląda!
Bardzo mi się całość podoba! Łącznie ze zdjęciem męża:D
Mój, to tylko na wyprawach strzela mi foty…Resztę muszę sama sobie robić;))
Buziaki!!!
haha Zdjęcie męża hahah dobrze, że nie widać jaką on ma minę przy tych wszystkich sesjach hahah . Dzięki bardzo – pozdrowionka – kisses – Margot :))))
Mój, to zawsze mówi: „No stój spokojnie! Czemu się znowu poprawiasz?!” 😀
hahah a mój ahah na pytanie jak to czy tamto się układa zawsze mówi PIĘKNIE, a potem połowa zdjęć jest do wyrzucenia. Następują też momentalnie objawy: głodu wilczego, bólu głowy, bólu nogi, bólu palca, za ciepło lub za zimno, zapomniałem – muszę pilnie gdzieś zadzwonić i wreszcie po 5 minutach moje ulubione pytanie – długo jeszcze ????? hhaah
Małgosiu, wyglądasz jak na wakacjach w NY, super stylówka idealnie dobrana do Twojej figury, w latach osiemdziesiątych też miałam narciarki, i nosiłam je do kozaków na kaczuszce, moda wraca,Twoja dzisiejsza stylówka jest bardzo kobieca i bardzo glamour, pozdrawiam, buziaki
Dokładnie, tak wtedy chodziłyśmy :)))) . A moda … jak bumerang :))) . Bardzo dziękuję – cieszę się, że Ci się podoba. Kisses – Margot :)))
Jak oglądałam, to myślałam – ależ Ty tutaj radosna…patrzę, a Ola to właśnie napisała. Z tych zdjęć wylewa się radość bycia sobą:), rozkosz patrzeć. Śliczna kurteczka, słodkie buty i dodatki, spodnie przerabiałam identycznie, chociaż teraz raczej nie skorzystam – gotowych nie nabędę, mam za krótkie nogi, a skracanie niszczy linię takich spodni niestety. I jakie ładne odbicia w szybach:)
hahah tak, ja jestem LATO 😉 i zawsze wtedy lepiej po prostu żyję 😉 . Tak pięknie napisałaś, czytam i czytam :)))) Dzięki :))) A spodni takich rzeczywiście przerobić się raczej nie da, kiedyś w tych latach 80tych chyba próbowałam i niestety popsułam na śmierć ;)))) . Pozdrawiam – kisses – Margot :)))
Kolorowo, kontrastowo, sylwetkowo i modowo super 🙂 Aż musiałam pójść po okulary do czytania, żeby mieć więcej radochy z oglądania 🙂 Zazdroszczę spodni i szpilek. Żuczek cudowny, ale nie do mojej sylwetki, więc trochę mniej do zazdroszczenia 😉 Cudowne zdjęcia i Ty na nich taka radosna i świetlista. Jestem zakochana w tym zdjęciu, na którym odchylasz się od balustrady, wyglądasz jak łobuzująca dziewczynka 🙂 A ostatnio wciąż powtarzam: – wszystkie jesteśmy Dziewczynkami 🙂 Buziaki Piękna 🙂
Zdjęcia robiliśmy latem – czego nie robi wypoczynek :))))) . Dzięki pięknie – myślę, że taki radosny róż powoduje, że też tak właśnie wyglądamy 🙂 . Żuczek mój ukochany – będę chyba w nim chodziła cały rok – i dla Twojej sylwetki też taki fason byłby wspaniały NA 100% !!!!!! Dobrej nocy papapap – kisses – Margot :)))