Czasami pomysł, który wydaje nam się rewelacyjny, inaczej niestety wygląda w rzeczywistości.
Tak właśnie stało się z naszą propozycją morskiej panterki i ołówkowej spódnicy. Wszystko miało być pięknie – ciekawy kolor tuniki w połączeniu z czarną wąską spódnicą, do tego czarne buty na obcasie, ciemne, przydymione pończochy, srebrne dodatki.
Ale … niestety pomysł się nie sprawdził i postanowiłyśmy go zmienić.
Po pierwsze – spódnica – okazała się za szeroka i za długa. Kupiona jako tak zwana ołówkowa wymagała po prostu dopasowania, a ściśle zwężenia na dole, bo w biodrach akurat rozmiar był odpowiedni.
Po drugie – srebrna biżuteria zamiast rozświetlić i podkreślić kolor tuniki, niefortunnie ją przyćmiła, a przede wszystkim srebrny wyglądał zimno i taki właśnie w efekcie był odbiór całości, jako zimny, smutny.
Po trzecie – ładne skądinąd buty, okazały się za ciężkie do tego konkretnego pomysłu.
Wreszcie – ciemne pończochy spowodowały efekt odwrotny od zamierzonego – zamiast wydłużyć, skróciły i niepotrzebnie obciążyły sylwetkę. Niestety takie przydymione pończochy dodają nam najczęściej lat, w przeciwieństwie do całkowicie kryjących, które odmładzają i momentalnie unowocześniają każdą stylizację. Gdyby więc w naszym przypadku pończochy były całkowicie kryjące, to efekt byłby świetny, młodzieńczy, ale wtedy to by była zupełnie inna stylizacja.
Poniżej zdjęcia pokazujące pierwszy pomysł.
Stylizację upiększoną pokazujemy szczegółowo w poście – „Stylizacje – Pani na zamku”. Poniżej tylko jedno zdjęcie dla szybkiego porównania.
Oprócz już wymienionych zmian, dodałyśmy jeszcze duży czerwony kwiat, żeby ożywić kolory i delikatną złotą biżuterię.
P.S.
Wpis ” Stylizacje: Pani na zamku” oraz „Ze starej szafy: Ich wysokość – buty” są ściśle powiązane z tym postem, w wolnych chwilach zapraszamy więc serdecznie także do ich lektury. 🙂
Margot & B.
8 komentarzy
Drogie Panie, jesteście tak energetyczne w tym co robicie, wkładacie tyle serca i pomysłów, iż z podziwem patrzę na Wasze poczynania. Pokazujecie propozycje, które wiele Pań ma pod reką a nie zawsze potrafi to wykorzystać. Brawo, prosimy o więcej……Serdecznie pozdrawiam. Anna 50+
Bardzo dziękujemy. 🙂 Istotnie – pomysł, jest dla nas punktem wyjścia i wokół tego tworzymy nasze stylizacje. Lubimy takie 'twórcze’ działania – coś dodać, coś skrócić, czasami popatrzeć na ubranie z drugiej strony. Cieszymy się, że Pani to zauważa i docenia. Pozdrawiamy serdecznie 🙂 , życząc miłych Świąt – Margot & B.
Buty potrafią wiele zmienić choć wydaje mi się, że do spódnicy po poprawkach będą dobrze wyglądać choć mniej wyjściowo za to będzie o wiele wygodniej. Również srebrna biżuteria rozjaśni /tylko taka w rodzaju tej złotej/. Srebrny naszyjnik jest cudny ale trochę przytłacza i sprawa zasadnicza – słabo pokazałyście stylizację, ujęcie jak na ostatnim zdjęciu dałoby pełny obraz całości z czarnymi butami. Serdecznie pozdrawiam…
Dziękujemy za zainteresowanie naszym pomysłem 🙂 . Tak, rzeczywiście do pierwszej propozycji podeszłyśmy troszkę inaczej, owszem przywiązałyśmy uwagę do szczegółów, ale jednak dopiero po zobaczeniu zdjęć zauważyłyśmy możliwości poprawek. Pojawiła się wtedy również koncepcja stworzenia stylizacji wyjściowej, takiej na eleganckie okazje. Pozdrawiamy Margot & B.
Fajnie, ze pokazałyście obie stylizacje – mnie też się bardziej podoba ta z kwiatkiem. Od razu zrobiło się weselej 🙂
Dziękujemy – kwiatek to była już ta ostatnia wisienka. Chodziło nam o pokazanie krok po kroku, co upiększyłyśmy, żeby nadać całości elegantszy wygląd. 🙂 Pozdrawiamy serdecznie Margot & B.
No nie wiem… mnie sie pierwsza wersja bez kwiatka podobała. Pozdrawiam
hahaha – czyli prawdą jest, że opinii może być tyle, ilu uczestników dyskusji. Dziękujemy za komentarz 🙂 pozdrawiamy – B & Margot.
P.S.
Stylizacja bez kwiatka jest naszym zdaniem po prostu ubraniem na co dzień, a zamierzeniem naszego bloga jest pokazywanie propozycji z odrobiną fantazji, najlepiej kontrowersji 😉 i przynajmniej od czasu do czasu ekstrawagancji. 🙂