Cekiny opanowały świat.
I to właściwie tyle w temacie 😀 😀 😀
Gdy kilka lat temu zaczęło się wyprowadzanie cekin ze stylizacji wieczorowaych i wprowadzanie ich na ulice, wszyscy byli sceptyczni. Jak to? Przecież to jest kicz, nie wypada, pomyłka. A moda, jak to moda – żyje sobie swoim życiem i po raz kolejny obroniła swoje racje.
Im więcej świecidełek, tym lepiej. Im więcej wieczorowości w codzienności – tym modniej.
W mojej stylizacji świecę się praktycznie od stóp do głowy.
Oprócz cekinowej sukienki – uwaga !!!! … z Pepco 🙂 , mam też skarpetki najeżone brylantami, brylantowe girlandowe kolczyki i kryształkową torebkę. Dodałam także klipsy moje Mamy z lat 60-tych, które idealnie zabłysnęły czerwonymi diamencikami i cudnie wszystko połączyły.
Zapraszam 🙂
Margot 🙂
DRESS – PEPCO
SOCKS – H & M
HEELS – RESERVED
BAG – ZARA
EARRINGS – PARFOIS
MAKEUP – THE MAGIC by JUVIA’S
PERFUME – CHANEL NOIR
6 komentarzy
Cudnie wyglądasz :). Brak mi słów 🙂 Pozieleniałam z zazdrości :), a tu należało się zcekinować :).
Prześlicznie błyszcząco wyglądasz w tej sukience. Skarpetki to petarda i nadają charakterku te stylizacji. Pomysł fantastyczny. Pozdrawiam.
Stylizacja fantastyczna a skarpetki to już w ogóle sztos. Pozdrawiam i życzę kolejnych cudownych pomysłów na kompozycje ubraniowe. Zawsze zaglądam z ciekawością i jestem zachwycona. Oby więcej kobiet miało odwagę nietuzinkowo się ubierać.
Witam serdecznie na moim blogu. Jest mi niezwykle miło, że tutaj zaglądasz, a jeszcze milej, że moje pomysły Ci się podobają.
BARDZO DZIĘKUJĘ 🙂
Pozdrawiam
Kisses – Margot 🙂
Piękne błyszczysz Małgosiu.:)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Witam Basieńko 🙂
Nie mam ostatnio czasu na regularne odwiedzanie blogów.
Pozdrawiam Cię jeszcze świątecznie i życzę wszystkiego najlepszego.
Moc całusków – Margot 🙂